Nie ma zarządzania bez jasno postawionych celów, sprawnej komunikacji, ale i różnicy zdań. O tym, co jest ważne w studiowaniu, a potem pracy menedżerskiej, opowiada Michał Harendarz, absolwent Wydziału Zarządzania i Inżynierii Produkcji. Doświadczenie zdobywał w pracy w bankowości, a obecnie zajmuje stanowisko kierownicze w jednej z najbardziej innowacyjnych firm w branży inżynierii lądowej i wodnej - Grupie Pietrucha.
Wybrał Pan chyba najbardziej humanistyczny kierunek na PŁ. Czym kierował się Pan, decydując się na studia z zarządzania?
Gdy wybierałem kierunek studiów, ważne było dla mnie uzyskanie wszechstronnego wykształcenia. Studia na Politechnice Łódzkiej to takie połączenie „umiejętności miękkich” z zakresu zarządzania z dostępem do „twardej” wiedzy technicznej w postaci zasobów jednej z najlepszych i najstarszych uczelni technicznych w Polsce. Nie bez znaczenia przy wyborze był również dla mnie bardzo wysoki poziom kształcenia z zakresu języków obcych oraz rozwinięta infrastruktura, zarówno ta służąca do zdobywania i pogłębiania wiedzy, jak i ta, z której studenci korzystają „po godzinach”, m.in. obiekty sportowe, inicjatywy studenckie.
Zarządzanie przydaje się w różnych gałęziach przemysłu. Pan rozpoczął swoją drogę zawodową jeszcze na studiach, od bankowości.
To prawda, pracowałem jako doradca klienta. Przez 9 lat obsługiwałem zarówno klienta detalicznego, jak i również małe i średnie przedsiębiorstwa na terenie całej Polski. Dzięki temu mogłem przyjrzeć się funkcjonowaniu dziesiątek firm, począwszy od kwestii produkcji, a na zarządzaniu i finansowaniu kończąc.
Od obserwacji przeszedł Pan do działania i zmienił Pan branżę. Co zadecydowało o podjęciu pracy w firmie produkcyjnej, specjalizującej się w dziedzinie infrastruktury wodnej i lądowej?
Głównym czynnikiem był rozwój osobisty. W bankowości brakowało mi różnorodności w działaniu i wykorzystania języka angielskiego. W firmie produkcyjnej, jaką jest Grupa Pietrucha, stawiającej na innowacje i autorskie rozwiązania, jestem zaangażowany w wiele działań, nie tylko związanych ze sprzedażą i obsługą klienta, współpracuję również z innymi działami – marketingiem, produkcją, magazynami, logistyką oraz R&D.
W Grupie Pietrucha pracuje Pan na stanowisku Export Managera. To już stanowisko kierownicze…
Tak. Jestem odpowiedzialny za obsługę oraz poszukiwanie dystrybutorów i klientów na terenie Europy zachodniej i północnej, a także sprzedaż i promocję naszych produktów. Praca w Grupie Pietrucha daje mi stabilność i poczucie bezpieczeństwa, a ze względu na jej dość dynamiczny charakter – także cenną możliwość rozwoju. I nie mam tutaj tylko na myśli kursów i szkoleń, ale możliwość „organicznego” nabywania nowych umiejętności „w teranie”, gdzie przydaje się właśnie wszechstronne wykształcenie, jakie dała mi Politechnika.
Łączy Pan wiedzę inżynierską z umiejętnościami zarządzania zespołem, czasem, projektami. Co Pana zdaniem jest najważniejsze w zarządzaniu, czym chciałby się Pan podzielić z przyszłymi studentami tego kierunku?
Nie ma zarządzania bez jasno postawionych celów, sprawnej komunikacji, ale i różnicy zdań. Dlatego kluczowa jest umiejętność wyrażania swoich poglądów, prowadzenia dyskusji, pracy w zespole, którą zaczyna się nabywać jeszcze na etapie szkoły średniej. Z kolei studiując, dobrze jest stawiać na wszechstronność, nie narzucać sobie z góry żadnych ograniczeń. Szeroki rozwój, a do tego dobra znajomość języka to w tych czasach podstawa. Politechnika Łódzka zapewnia pełne przygotowanie do pracy zawodowej. Ponadto, co jest niezwykle, aktywnie współpracuje z biznesem, np. w ramach Rady Biznesu. Warto z tego korzystać, bo daje to bezcenną możliwość kontaktu z potencjalnymi pracodawcami, dostęp do praktyk i staży.
Rozmawiała: dr Aleksandra Pawlik
Grafika: Filip Podgórski
Zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum bohatera oraz Grupy Pietrucha.
Grupa Pietrucha to nowocześnie zarządzane, konkurencyjne i innowacyjne przedsiębiorstwo specjalizujące się w produkcji i dystrybucji najwyższej klasy zaawansowanych produktów z tworzyw sztucznych o bardzo szerokim zastosowaniu w sektorze inżynierii lądowej i wodnej.